środa, 27 sierpnia 2014

Kilka aplikacji na androida


Portale społecznościowe, takie jak facebook, nie cieszą się w Japonii zbyt dużą popularnością. 
Japończycy nie widzą zazwyczaj celu w dzieleniu się z innymi swoimi przemyśleniami i wrażeniami. 
Ponadto najczęściej wolą nie udostępniać publicznie zdjęć czy informacji o sobie.
 Zamiast tego często korzystają z komunikatorów takich jak line czy koreański kakao talk. Nie trzeba tam podawać swoich danych - wystarczy nick. Znajomych można wyszukać dzięki znajomości utworzonych przez nich nazw ID lub QR kodów. Aplikacje te przypominają facebook messager'a, ale moim zdaniem, są od niego dużo lepsze. Mają nieporównywalnie więcej opcji, masę wyjątkowych naklejek i znaczków, umożliwiają też czat grupowy. 
 LINE to darmowa japońska aplikacja na Android, która pozwala czatować, dzwonić i wysyłać zdjęcia z telefonu lub tabletu. Jest ciekawą alternatywą dla WhatsApp, Skype czy Viber. 




Dużą popularnością cieszy się też Niconico. Jest to strona przypominająca youtuba, na której Japończycy udostępniają filmy.


Friends Talk



Ta aplikacja staje się ostatnio coraz popularniejsza wśród Japończyków. Można tam poznać nowych ludzi, a przy okazji poprawić też znajomość języka angielskiego.
Apka jest bardzo łatwa w obsłudze, ciekawa, zdecydowanie godna polecenia. 
Zasady działania Friends Talk są dziecinnie proste: uzupełnij swój profil dodając nick, intuicyjny wiek (np. late teens), płeć, zainteresowania itp. (poza nickiem żadna informacja nie jest obowiązkowo wymagana) i zacznij poznawać nowych ludzi z całego świata. 

Japońskie przysłowia :)



Bardziej boli od języka niż od miecza.
Kotoba-wa ken-yori kireru.

Bez sake nawet kwiat wiśni wygląda bardzo zwyczajnie.
Sake nakute nan-no onore-ga sakura kana.

Każdy mężczyzna ma jakąś wadę.
Hito-ni hitokuse

Największe jest to zwycięstwo, które obyło się bez rozlewu krwi.

Należy umieć rezygnować z rzeczy małych dla osiągnięcia wielkich.

Śpiesz się powoli.
Haya karo waru karo.


Tradycyjne Stroje


Keikogi (jap. 稽古着?) – ubranie treningowe, składające się z bluzy i spodni, stosowane w większości japońskich sportów walki. Wykonane jest tradycyjnie z gęsto plecionej bawełny, chociaż zdarzają się wykonane z mocnego dżinsu. Dostępne jest w różnych kolorach, ale na ważniejsze okazje z reguły zakłada się białeKeikogi sięga mniej więcej do połowy uda, nosi się je na spodnie i po założeniu lewą połą na prawą przewiązuje się obi i niekiedy zakłada hakamę.



Kimono (jap. 着物, dosłownie "coś do noszenia na sobie") – tradycyjny ubiór japoński. Pierwotnie słowem kimono określano każde ubranie, później zaczęto je stosować tylko do konkretnego ubioru, który wciąż noszony jest przez kobiety, mężczyzn i dzieci.

Kimono to ubiór o kroju prostym, w kształcie litery T, przypominający nieco szlafrok. Rękawy są długie i na całej długości bardzo szerokie – nawet do pół metra. Według tradycji, kobiety nie mające męża powinny nosić kimono o wyjątkowo długich rękawach, sięgających niemal podłogi. Szata jest owinięta wokół ciała, przy czym lewa strona powinna być zawsze na wierzchu. Całość ubioru uzupełnia szeroki paswiązany na plecach, zwany obi.



Yukata (jap. 浴衣?) (skrócona, współczesna forma słowa yukatabira 湯帷子) – rodzaj lekkiego stroju (kimona), wykonanego z bawełny, używanego w dawnych czasach w Japonii jako strój domowy i kąpielowy, przy udawaniu się do publicznej łaźni (furo). Obecnie, jego wykorzystanie jest znacznie szersze. Noszony jest w czasie letnich świąt, festiwali i różnorodnych imprez. Jest podstawowym ubiorem w kurortach z gorącymi źródłami (onsenach). W ryokanach i hotelach są na wyposażeniu pokojów, 7służąc jako szlafroki i piżamy.



Ōgi (jap. ?), sensu (jap. 扇子?) - składany wachlarz japoński. Używano ich podczas różnych ceremonii (np. podczas ceremonii picia herbaty). Japonki używały ich też w celach zdobniczych.





Geta (jap. 下駄?) – drewniane obuwie japońskie przypominające chodaki, noszone do tradycyjnych strojów japońskich, takich jak kimono czyyukata, a także do współczesnych ubrań podczas gorących miesięcy letnich.

wtorek, 26 sierpnia 2014

Lis w mitologii japońskiej


Kitsune - jedno z moich ulubionych stworzeń wśród japońskich podań i legend.
W języku japońskim słowo to jest po prostu określeniem lisa, jednak w innych krajach przyjęło się jako nazwa zwierzęcia występującego w japońskim folklorze.

Kitsune w japońskiej mitologii przestawione są jako istoty rozumne i obdarzone magiczną mocą, której potęga jest zależna od ich wieku i doświadczenia. Posiadają one umiejętność przyjmowania ludzkiej postaci, co często wykorzystywały do oszukiwania ludzi. Dobre, białe lisy (zenko) służą bogini Inari, która jest bóstwem ryżu. Co ciekawe, o wieku kitsune świadczy ilość posiadanych przez niego ogonów. Największa ich możliwa ilość to dziewięć. Liczba ta symbolizuje w Japonii pomyślność i szczęście.

Jakie dokładnie były owe lisy z japońskich legend? Co jeszcze oprócz służeniu bóstwu ryżu sprawiło na to, że zasłużyły na swoje miejsce w kulturze? Jeśli chcemy uzyskać odpowiedź na pytanie o charakter tych stworzeń to przyjdzie nam przekonać się, że co opowieść spotykamy się z inną postawą lisiego bohatera opowieści. Jedne były: dobre, przychylne ludziom i pomagające im; inne były: złe i mściwe; a jeszcze inne- po prostu psotne. Należy też pamiętać, że lisy o których mówimy były innym typem stworzeń, niż te zwykłe tzn. dzielono je na dwie grupy: zwykłe zwierzęta leśne i te magiczne.

Najsłynniejsza ich cechą była jednak figlarność. Najczęstszymi opowieściami są chyba te mówiące o tym jak lisy przybierały ludzką postać i pod jej osłona wodziły ludzi na manowce, lub upokarzały ich a także oszukiwały. Zanim przystąpię do krótkiej opowieści ilustrującej tę cechę zapoznam was z wspomnianą przeze mnie przemianą! Otóż lisy bardzo często przybierały ludzkie postacie- najczęściej pięknych, młodych dziewcząt. Były na to trzy sposoby:

-dzięki sile woli- po prostu w myślach tworzyły postać jaką chciały przybrać i stawały się nią.
-poprzez liście trzciny- lisy nakładały sobie na głowę parę liści trzciny i dzięki temu przybierały ludzką postać.
-poprzez balansowanie czaszką- podobnie jak w powyższym sposobie, lisy nakładały na głowę czaszkę i jeśli nie spadła to dokonywała się przemiana w człowieka. Jeśli spadła przemiana się nie udawała.

Przemiana bez względu na to jakim sposobem się odbywała, mogła być przerwana poprzez interwencję człowieka. Dla tego z czasem lisy by dokonać owego rytuału wybierały coraz mniej dostępniejsze ludziom miejsca.


Jedna z legend opowiada historię młodego drwala Toku, które po zakładzie z kolegami udał się w miejsce siedliska magicznych lisów- uroczysko Maki. Postanowił bowiem udowodnić, że nic złego mu ze strony tych stworzeń nie grozi- nawet jeśli uszyją magii. Nad rzeką udało mu się wypatrzyć (tak jak mu się wówczas zdawało) lisa odbywającego przemianę. Zdecydował się podejść bliżej i przerwać mu. Zanim jednak tam doszedł drogę zaszła mu Sayo- dziewczyna z sąsiedniej wioski, dobrze zresztą mu znana. Poprosiła go aby odprowadził ją do domu, na co młodziana przystał wierząc że jest ona lisem w ludzkie postaci i że uda się mu ją zdemaskować. Gdy byli w jej rodzinnym domu Toku oznajmił rodzicom dziewczyny, że jest ona lisem i próbował zmusić ją do przemiany. W trakcie jednej z prób dowiedzenia prawdy zabił ją, przez co naraził się na gniew rodziców. Niewiele by brakowało, a tragicznie zakończył by swoje życie gdyby nie pomoc pewnego wędrownego mnicha. Obiecał młodemu Drwalowi, że go uratuje, pod warunkiem, że zostanie mnichem, tak jak on. Toku zgodził się i poddał się rytuałowi inicjacji- ogolenia głowy. Gdy został ogolony do cna rozległ się gromki śmiech. Wszyscy: mnich, martwa Sayo, jej rodzice zniknęli.

Toku pojął, że wszyscy oni byli lisami, a on został przez nich oszukany i upokorzony. Ta historia idealnie ilustruje figlarną naturę lisa w japońskich opowieściach.


Lisy były zarówno (jak to nazywamy) dobre i złe. A dowody o tych cechach ich natury, często można odnaleźć w sztukach teatralnych wystawianych po dziś dzień.

Jedna z nich ilustruje dobrą naturę lisa, a także ukazuje motyw wdzięczności tego stworzenia za uratowanie życia. Nosi ona tytuł „Kuzunoha” i rozgrywa się w X w. Tytułowa bohaterka lisica, pod postacią pięknej dziewczyny w dowód wdzięczności z uratowanie życia poślubia pewnego samuraja. Z ich związku przychodzi na świat syn. Mając zaledwie kilka lat chłopiec odkrywa prawdziwą naturę matki, przez co ta mus odejść, opuszczając tych ,których kocha. Najbardziej znana scena z tej sztuki to ta kiedy aktor grający (sztuka ta jest rozgrywana w pewnym typie teatru japońskiego, gdzie grają tylko mężczyźni) trzymając pędzelek w ustach pisze pożegnalny list Kuzunohy. W sztuce przewija się wiele wątków i wydarzeń i wszystko kończy się dobrze. Dosorsły syn spotyka w końcu swoją matkę, która okazuje się być duchem lasu i ofiarowuje mu dar- szkatułkę która pozwala mu rozumieć mowę zwierząt. 



więcej informacji o kitsune:
http://www.bestiarium.pl/showthread.php?t=2331
http://kirei-na-otaku.blog.onet.pl/page/25/
http://greebo.ovh.org/kitjap.html
http://teledyskiazja.blogspot.com/2014/03/lis-w-kulturze-japonii.html

Hotarubi no Mori e


Jest to produkcja, która mnie naprawdę wzruszyła i na długo zapadła w pamięć. Film trwa zaledwie 45 minut i wiele osób zarzuca twórcom niedostateczne rozwinięcie fabuły, jednakże moim zdaniem jest idealny. W animacji świat rzeczywisty przeplata się ze światem yokai - duchów i stworzeń występujących w japońskiej mitologii. 

Młoda dziewczyna, Hotaru, w każde wakacje wyjeżdża do wujka, który mieszka za miastem. Dużo czasu spędza w lesie i pewnego dnia gubi się. Spotyka tam chłopca, który twierdzi, że wychowały go yokai i stał się duchem. Jego istnienie jest bardzo niestabilne i jeśli dotnie go prawdziwy człowiek, po prostu zniknie. 

 Hotarubi no Mori e to opowieść o związku Hotaru i Gina, tak powszednim, a jednocześnie unikalnym. Łączące ich uczucie jest niesamowicie naturalne, ciepłe, bardzo niewinne. Nie potrzeba tu dosłowności, bowiem wystarczy, że bohaterowie ze sobą przebywają i rozmawiają o rzeczach codziennych, bądź w ogóle się nie odzywają. Z jednej strony w oczy rzuca się niewypowiedziana bliskość, ale jednak całość naznaczona jest pewnym cieniem, gdyż nieważne ile lat minie, Hotaru i Gin nigdy nie będą mogli się do siebie zbliżyć tak do końca, zawsze jest między nimi dystans i obawa, by się nie dotknąć, bo wtedy chłopak zniknie. A co gorsza, kiedyś przyjdzie mu znowu żyć samemu, gdyż dziewczynka powoli dorasta, a on nadal pozostaje taki sam. Tym bardziej zaskakujące powinno być zakończenie, które zamyka historię w sposób prosty, ale przemawiający do wyobraźni. Czy satysfakcjonujący? Zależy, co do kogo przemawia. Ale miłośnicy klimatów poważniejszych odcinków Natsume Yuujinchou i Mushishi powinni być zachwyceni.

Ciekawostka


Japończycy stosują charakterystyczny gest oznaczający obietnicę, umowę. Używają go zazwyczaj młodzi ludzie (głównie dziewczęta) oraz dzieci. Dwie osoby pieczętują zawartą umowę, zahaczając się małymi palcami swoich prawych rąk, wypowiadając przy tym słowo: yakusoku!




Ciekawostka


Zasłanianie ręką ust podczas śmiechu jest powszechnym zwyczajem wśród Japończyków, zwłaszcza wśród kobiet.

 



poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Alice Nine

Ostatnio natknęłam się na pewien japoński zespół- Alice Nine.
Od pierwszych chwil zespół ten bardzo mi się spodobał, więc postanowiłam dowiedzieć się o nim więcej i wam go opisać.


Alice Nine powstał w 2004 roku.
W skład zespołu wchodzą:
-Shou - wokal
-Hiroto - gitara
-Tora - gitara
-Sag - bas, keyboard
-Nao - perkusja


Przede wszystkim spodobało mi się oczywiście rockowe brzmienie, w które wplatają się co jakiś czas akcenty muzyki elektronicznej i popu. Gitarowe solówki stoją na wysokim poziomie, a perkusista jest niesamowity :)



Członkowie Alice Nine bardzo szanują swoją publiczność, z którą starają się mieć bezpośredni kontakt. Świadczą o tym na bieżąco prowadzone blogi czy spotkania dla członków fanklubu. Podkreślają, że koncerty to nie tylko granie muzyki, ale przede wszystkim wspólna zabawa z fanami.

Ich przewodnią ideą jest łączenie elementów japońskich i europejskich. Początkowo zarówno w muzyce jak i w strojach przeważały elementy japońskie, lecz wraz z wydaniem singla NUMBER SIX. ich styl uległ zmianie i przybrał bardziej europejski charakter.


J-rock

Witam wszystkich :)

dzisiejszy wpis dotyczy japońskiego rocka. Temat bardzo ciekawy, dla niektórych dość kontrowersyjny. Zapraszam do czytania i komentowania ^^


Ale może całkiem od początku. Czym tak szczególnym J-rock (japoński rock) wyróżnia się na tle innych nurtów muzycznych?


No cóż, zapewne tym, że wykonawcy przeważnie śpiewają po japońsku, czyż nie? ;)
Poza tym, w ich utworach często występują nawiązania do innych gatunków muzycznych jak jazz czy pop. Piosenki rzadko są pisane w stylu zachodnim - gdzie występują dwie zwrotki, refren i często prosta melodia. Wręcz przeciwnie. Początkującemu fanowi może się wydawać, że są aż nadto skomplikowane. Bardzo popularne są nagłe zmiany tonacji oraz skomplikowana melodia. Język japoński istnieje na bazie sylab, co bardzo wyraznie słychać właśnie w j-roku. Rzadko występują rymy, ale każda z piosenek jest utrzymana w charakterystycznym rytmie.
Bardzo ważną rolę odgrywają teledyski, a także charakteryzacja poszczególnych artystów. 

Krótka Historia
J-rock powstał, jako osobny nurt w latach 70. Jednakże popularność zyskał dopiero w latach 80. Wówczas główną inspiracją dla artystów był rock alternatywny. Wtedy też, j-rock zaczęto identyfikować z subkulturą Visual kei. Japoński rock zaczął podbijać nie tylko Japonię, lecz i cały świat zyskując rzeszę fanów. Gdy nadeszły lata 90. - ów nurt muzyczny stał się już jednym z symboli Kraju Kwitnącej Wiśni na świecie.

Tutaj wypada wspomnieć o Visual Kei. Jest to styl w modzie, którym kierują się fani i muzycy grający J-rocka.


Visual Kei charakteryzuje się wyszukanymi strojami i ekscentryką przez duże E.  Drapieżne fryzury i wyraziste, dramatyczne makijaże. Skóry w połączeniu z kucykami, długimi paznokciami i kolorowymi włosami.

Fanów takiego stylu można spotkać w dzielnicy Harajuku oraz Jingu Bashi. Dla przeciętnego Europejczyka spotkanie przedstawiciela tego nurtu w godzinach nocnych, może przyprawić o dreszczyk na skórze.